PHOTO-2020-09-09-16-30-40.jpg


W środę 9 września grupa 11 licealistów z klas trzecich poleciała na wymarzoną, planowaną od niemal roku wycieczkę do Londynu. Inicjatorką i organizatorką wycieczki jest Pani prof. Małgorzata Kopyra, której towarzyszy dyrektor Wojciech Pogasz.

PHOTO-2020-09-10-10-17-35-1.jpg

Pierwszy dzień w Londynie upłynął głównie na pieszych wędrówkach. Najpierw zawędrowaliśmy na Leadenhall Market, jeden z piękniejszych zakątków City, a następnie pod Tower, podziwiać imponujący przykład średniowiecznej architektury reprezentacyjno-obronnej. Po emocjonującym zakupie Oysterek czyli odpowiednika poznańskiej Peki, ruszyliśmy metrem na Westminster Bridge. Stamtąd idąc wzdłuż Tamizy podziwialiśmy London Eye, niektórzy kupowali książki, a niektórzy odpoczywali na kawie. Zgodnie z planem o 16.00 rozpoczęliśmy zwiedzanie wystawy prac Andy'ego Warhola w Tate Modern. Po ponownym pokonaniu Tamizy słynną kładką Millenium Bridge i szybkim rzucie oka na katedrę św. Pawła skierowaliśmy się do hotelu, gdzie w końcu mogliśmy odłożyć dźwigane od świtu plecaki. Na kolację udaliśmy się do Covent Garden, dzielnicy teatrów, która pomimo wyludnienia z powodu ich zamknięcia, wciąż ma niezwykły klimat. Po wyczekiwanych przez cały dzień zakupach niezdrowych przekąsek i napojów dotarliśmy ponownie do hotelu. Wszyscy przekroczyli limit kroków co najmniej dwukrotnie. Stay tuned for our adventures tomorrow :)
Na czwartek przewidziany jest dzień muzeów.

PHOTO-2020-09-10-16-19-42.jpg

Galeria - środa i czwartek
10.09 (czwartek)
Drugi dzień w Londynie upłynął pod znakiem muzeów - nauki oraz przyrodniczego. Po kilkugodzinnym maratonie intelektualnym odwiedzliśmy świątynię konsumpcjonizmu czyli słynny dom towarowy Harodds, gdzie podziwialiśmy kunsztowne dekoracje spożywcze na stoiskach delikatesowych i usiłowaliśmy się nie zgubić w plątaninie stoisk. Wieczorem jedna część grupy udała się na wycieczkę po miejscach, gdzie grasował Jack the Ripper, a druga na spacer Pall Mall do Buckingham Palace, Speaker's Corner i Oxford Street. Dzień jak zwykle zakończył się wyprawą do lokalnego Tesco, ale kolejny planujemy rozpocząć tradycyjnym angielskim śniadaniem. Ciekawe, na jak długo wystarczy wiecznie głodnym maturzystom😊.

PHOTO-2020-09-11-09-35-49.jpg

Galeria - czwartek cd. i piątek
11.09. Piątek
Zgodnie z zapowiedzią trzeci dzień w angielskiej stolicy zaczęliśmy od English breakfast, które niektórych pokonało, a dla innych było wciąż za małe. Następnie słynnym czerwonym autobusem udaliśmy się pod Parlament, skąd ulicą Whitehall, mijając po drodze Downing Street i liczne ministerstwa, przeszliśmy na Trafalgar Square. Czas pozostały do wejścia do National Gallery spędziliśmy w pobliskim parku, gdzie okazało się, że proste przyjemności - siedzenie na ławce i karmienie kaczek - są najlepsze. Galeria z dziełami zarówno starych mistrzów holenderskich jak i bogatą kolekcją impresjonistów zrobiła na wszystkich spore wrażenie. Niezwykły był również sam budynek, gdyż jego przepiękna architektura już sama w sobie jest dziełem sztuki. Lunch zjedliśmy w China Town, które okazało się też doskonałym źródłem pamiątek. Wieczór upłynął analogicznie do poprzedniego - jednej grupie na wycieczce, a drugiej na spacerze. Plany na kolejny dzień są ambitne, ale nie wiadomo, czy uda się je zrealizować, bo niektórzy twierdzą, że nie przejdą już ani kroku więcej.

PHOTO-2020-09-11-17-50-58 (2) 1.jpg

12.09. Sobota
Ostatni dzień w Londynie zaczęliśmy od podziwiania skarbów kultur z całego świata zabezpieczonych przez Anglików w British Museum. Assyryjskie lwy, egipskie sarkofagi czy wystawa sztuki i kultury Afryki wzbudziły duże zainteresowanie, ale i wywołały spore kontrowersje dotyczące sposobu ich prezentacji i doboru eksponatów. Po lunchu z widokiem na imponujący dworzec King's Cross St. Pancreas zwiedziliśmy wystawę pt. Skarby Biblioteki Brytyjskiej, prezentującą pierwsze wydania dzieł Szekspira, sławnych kompozytorów oraz najważniejszych ksiąg wielu religii. Po południu popłynęliśmy Tamizą na Greenwich, gdzie obejrzeliśmy okręt Cutty Sark i kampus byłej Marynarki Królewskiej, ale przede wszystkim zdobyliśmy wzgórze, na którym mieści się Królewskie Obserwatorium Astronomiczne i gdzie zaznaczone jest położenie południka 0. Ze wzgórza roztacza się też piękna panorama miasta.

PHOTO-2020-09-12-18-48-33.jpg

Po zwiedzeniu większości głównych atrakcji, dogłębnym zapoznaniu się z metrem, czerwonymi autobusami i przejściu łącznie ok. 1000 km na piechotę można powiedzieć, że wstęp do Londynu mamy zaliczony.

PHOTO-2020-09-12-16-37-10 (1).jpg

Galeria - piątek cd i sobota

PHOTO-2020-09-13-16-47-56 (1).jpg